Kaczyński został sam z Putinem. Nawet Konfederacja chce przyjęcia Patriotów od Niemiec

Kacza onuca.

PiS nie chce przyjęcia systemów Patriot od Niemiec. Decyzja taka zaskoczyła Polaków i zachodnią Europę, która boi się agresji ze strony Rosji.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Co ciekawe, nawet Konfederacja, którą PiS oskarża o prorosyjskość, chce przyjęcia pomocy od Niemiec. – Można mieć o Niemcach opinię dobrą albo złą, ale w sytuacji wojennej, kiedy jedna z rakiet uderzyła na nasze gospodarstwo, po naszej stronie granicy, to nie powinno mieć znaczenia – przekonywał w Radiu Plus Krzysztof Bosak.

Były kandydat na prezydenta stwierdził, że „wolta” polskiego rządu w sprawie propozycji Niemiec dotyczącej przekazania Polsce systemów Patriot, jest „sytuacją zupełnie niepoważną”.

– My mamy dziurawą i niegotową obronę przeciwpowietrzną, więc każda bateria Patriot jest dla nas na wagę złota. Jeżeli jakieś państwo sojusznicze, a Niemcy są sojusznikiem w ramach NATO, proponuje, że którąś ze swoich operacyjnych, działających baterii Patriot przestawi na nasza granicę, to jest to propozycja przysługi – dodał Bosak.

– A jak nie ufamy żołnierzom niemieckim, to trzeba patrzeć im na ręce i wyznaczyć im, gdzie mają stacjonować z tą baterią. Sytuacja, że mówimy ok, ale przestawcie to sobie na Ukrainę, gdzie wiadomo, że wysłanie żołnierzy NATO na Ukrainę mogłoby być odczytywane jako wejście państw NATO do wojny na Ukrainie i mogłoby pociągać za sobą drabinkę zdarzeń, których nikt w NATO nie chce, to jest po prostu palenie głupa – dodał.

Według posła Konfederacji, minister obrony Mariusz Błaszczak „został zmuszony do tego, żeby palić głupa przez prezesa Kaczyńskiego”.

Źródło: Radio Plus