Poseł PiS poskarżył się na prokurator, która stawiała mu zarzuty a ta nagle wycofała się

Polityczne sterowanie prokuraturą jest faktem. Media ujawniły, że poseł PiS Tomasz G. nie zostanie aresztowany, pomimo wniosku o areszt, który złożyła prokurator w jego sprawie. Po tym jak poseł zatrudnił kancelarię prawną, która reprezentuje Zbigniewa Ziobro i zapowiedziała złożenie skargi na prokuratur, wnioskującą o zamknięcie posła, ta zmieniła zdanie i wycofała wniosek. Co to oznacza?

W Polsce przestało obowiązywać prawo ale działa nieformalny system nacisków i sterowania prokuraturą na zamówienie polityków. Normalny człowiek zostałby aresztowany przez prokuraturę bez szans na jakiekolwiek działanie, ale poseł PiS, Tomasz G., na którym ciążą bardzo poważne zarzuty, zamknięty nie będzie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W tym kraju panuje patologia, która polega na tym, że politycy mogą sterować ręcznie prokuraturą, która poddana jest władzy ludzi, którzy sami mają lub mieli problemy z prawem. To są właśnie efekty rządów PiS, partii, która już samą nazwą obraża praworządność.

Przypadek posła Tomasza G. jest szczególnie bulwersujący – bo pokazuje jak bardzo patologiczny układ funkcjonuje dzisiaj w naszym kraju. Dlatego PiS trzeba odsunąć od władzy a wszystkie takie “przypadki” łagodnego traktowania polityków natychmiast wyjaśniać.