Adam Glapiński może zajmować swoje stanowisko nielegalnie i konieczne jest jego usunięcie z funkcji szefa banku – uważają prawnicy. Oprócz tego Glapiński przekracza swoje uprawnienia, angażując się w bieżącą politykę i nie realizuje celów stawianych przed bankiem przez Konstytucję i ustawy. To wystarczające powody, by można uznać, że utracił on zdolność kierowania NBP.
Podstawowym problemem z Glapińskim jest to, że NBP nie kontroluje inflacji i można ocenić, że działa na szkodę społeczeństwa. Ten stary towarzysz partyjny Kaczyńskiego musi więc odejść, aby bank wrócił do swojej funkcji, stania na straży wartości złotówki. Dzisiaj złotówka niestety upada a efekt widzimy wszystkim w postaci drożyzny.
Dlatego jednym z warunków powrotu Polski na drogę rozwoju jest natychmiastowe przywrócenie właściwej kontroli nad NBP.