Kaczyński zabrnął po uszy. Ciekawe, co teraz powie?

Im bliżej wyborczej klęski, tym ostrzejszy język Jarosława Kaczyńskiego. Nie będzie wielkiej przesady w stwierdzeniu, że lider Zjednoczonej Prawicy stoczył się do poziomu internetowego trolla. „Tusk odpowiada za operację osłabiania Polski. Był gotów zrobić wszystko dla Niemiec” – przekonuje Kaczyński.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Nie sądzę, żeby to była naiwność. To była realizacja zapotrzebowania Niemiec, które chciałyby być w bardzo dobrych stosunkach w Rosją. Polityka Tuska to była polityka pełnego podporządkowywania się i to podporządkowywania się także w powodów osobistych. Chodziło po prostu o zrobienie europejskiej kariery – mówił dziś szef Prawa i Sprawiedliwości.

– To zależało do Niemiec i był gotów zrobić wszystko, nawet w oczywisty sposób szkodzić własnemu krajowi, żeby to stanowisko uzyskać. Pamiętajcie Państwo, że to człowiek tego typu, bo jego odpowiedzialność za całą tę operację osłabiania obrony Polski jest oczywista i można powiedzieć, że osobista – perorował dalej.

No i proszę powiedzieć, czy nie jest to zwykły, ordynarny hejt? Oskarżenia rzucane bez pokrycia, za to w poczuciu całkowitej bezkarności. Naprawdę, Polską rządzi człowiek, będący zwykłym trollem. Taki co to “ogląda filmiki, pornografię i pociąga piwo z butelki” – jak niegdyś sam Kaczyński opisywał użytkowników Internetu.