Wygląda na to, że PiS stworzył sobie system tak zwanych złotych spadochronów, czyli przelewów z budżetu państwa, które mają zabezpieczyć przyszłość polityków partii Kaczyńskiego. Polega on na załatwianiu milionowych kwot z różnych instytucji pod pretekstem fundacji lub innowacji.
Niedawno ujawniliśmy, ze firma związana z Danielem Obajtkiem dostała 32 mln zł z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Wiceprezesem była tam osoba, która pracowała wcześniej w Orlenie. Teraz kłopoty ma Łukasz Szumowski, którego firmy również dostały gigantyczne kwoty.
Reklamy
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Wszystkie te umowy trzeba unieważnić a załatwiaczy aresztować i skazać na wieloletnie wyroki za wyłudzenie pieniędzy z budżetu państwa. Bo to, że owe dotacje są “załatwione”, jest bardziej niż pewne – kwoty wysokie, odbiegają od średniej, tryb wyboru co najmniej dziwny.
PiS stworzył cały system wyłudzania kasy.