Wiemy po co PiS potrzebuje Centralnego Portu Lotniczego. Powód jest wstrząsający

Jeszcze niedawno żartowano, że CPK potrzebne jest Kaczyńskiemu do szybkiej ewakuacji partyjnych działaczy. Dziś już wiadomo, że nie zdążą na czas wybudować tego lotniska. Co nie znaczy, że CPK nie będzie wykorzystane jako narzędzie polityczne.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– To działanie polityczne i megalomania. W wielkich emocjach spółka stara się bronić i oskarża ekspertów i polityków o furiackie napaści. Jednak w żadnym momencie nie pokazuje nam realnych kosztów budowy. Ludzie, którzy się tym zajmują, obiecują nam, że w połowie 2027 roku wystartuje z CPK pierwszy samolot, a przecież tam nawet nie wbito jeszcze łopaty. Karmi się nas wielkimi wizjami, wspaniałymi rysunkami. Na reklamę wydaje się gigantyczne kwoty, a to nie ma nic wspólnego z biznesem – mówił ekspert ds. lotnictwa Eryk Kłopotowski na antenie TOK FM.

– Oni podejmują może i ważne decyzje, które mają podłożyć kłody pod nogi nowemu rządowi. Tam już zapowiedziano audyt, a może nawet zatrzymanie tej budowy – dodał Kłopotowski.

PiS wie, że musi oddać władzę. Dlatego wszędzie, gdzie tylko może, zostawia pułapki, na które ma się nadziać przyszły rząd.