Czy zniszczenie TU-154 przez Macierewicza kryje w sobie coś więcej niż szaleństwo?

Podkomisja smoleńska zniszczyła samolot TU-154. Jednak jak się okazuje, jego zniszczenie może mieć zupełnie inny podtekst, niż uważano do tej pory. Antoni Macierewicz mógł w ten sposób chcieć ukryć lub zniszczyć ważne dowody, które przemawiały za tym, iż w Smoleńsku doszło do wypadku. Niewykluczone, że cel jego działania był też inny.

Antoni Macierewicz jest postacią niezwykle dziwną w polityce. Wiele osób twierdzi, że ma ogromny wpływ na Jarosława Kaczyńskiego dzięki dokumentom, które przejął od Wojskowych Służb Informacyjnych w czasie ich likwidacji. Chodzi m.in. o dowody orientacji seksualnej prezesa PiS.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Do tej pory zniszczenie samolotu TU-154 przez Macierewicza było odbierane w kategoriach głupoty lub szaleństwa. Jednak cel Macierewicza mógł być zupełnie inny – na przykład utrudnienie lub wręcz uniemożliwienie zdobycia dowodów na to, co naprawdę działo się w Smoleńsku.

Sprawa wymaga ponownego zbadania przez prokuraturę i być może tak się stanie – wszystko zależy od podejścia MON i Kancelarii Premiera.