Pierwszy poważny błąd Bodnara. Fatalne słowa ministra wywołały wściekłość Tuska

Adam Bodnar popełnia poważny polityczny błąd mówiąc o tym, że prokuratura potrzebuje wielu lat ciężkiej pracy aby skazać przestępców z PiS. Może on się bardzo mocno odbić na notowaniach koalicji demokratycznej. Według naszych źródeł Tusk jest na ministra wściekły.

Dzisiejsza konferencja Prokuratora Krajowego Dariusza Korneluka pokazała, jak wiele ciężkiej pracy jest przed polskimi prokuratorami, aby rozliczyć działania poprzedniej władzy. Jest to nasz priorytet – powiedział Bodnar. 

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


To krytyczny błąd ministra. Jeśli nie potrafi zaproponować takich zmian w prawie i działaniu prokuratury, żeby postępowania trwały tygodnie i miesiące a nie lata, to znaczy, że ta władza musi odejść. Zacząć bowiem trzeba od analizy procedur i procesów w prokuraturze tak aby prokuratorzy mogli działać szybciej i sprawniej a nie na starym systemie prowadzić wiele lat dane sprawy.

Bodnar udzielił niestety prokuratorom rozgrzeszenia i dzisiaj mogą oni – na podstawie tej wypowiedzi – tłumaczyć, że dokładnie prowadzą sprawę, analizują. A tak naprawdę na co czekają? Na zmianę władzy. Na to, aby za cztery lata albo za lat osiem powiedzieć, że nie chcieli się zajmować politykami.

Bo prawda o prokuraturze (i służbach specjalnych) jest brutalna: to są układy, układziki i układy na nich Wielopiętrowe układy od wielu lat blokujące wszystko a prokuratura to miejsce zarabiania dużej kasy i rozgrywania interesów, ale nie walki z politykami.

Bodnar popełnił błąd i Tusk jest na niego wściekły – bardzo źle te słowa rezonują w społeczeństwie. Wygląda tak jakby minister się wręcz prokuratury… bał. 

To absurd.