Trzeba politykom PiS przyznać jedno. Wiedzą, kto jest największym zagrożeniem dla ich władzy.
Dlatego korzystają z każdej nadarzającej się okazji, by dezawuować Rafała Trzaskowskiego i rodzącą się Nową Solidarność.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Myślę, że ta sprawa [awaria Czajki] raczej pogrzebała szanse Rafała Trzaskowskiego na odegranie kluczowej roli w opozycji. Powtórna awaria sprawia, że prezydent Warszawy raczej nie będzie brany pod uwagę przez opozycję jako lider. Czy gdyby do tej awarii nie doszło, też nie wiem, czy by odniósł sukces – mówił poseł PiS Piotr Uściński.
– Rafał Trzaskowski jest typem polityka, który doskonale umie zadbać o własny PR, ale jeśli chodzi o pracę, wymaganą od prezydenta Warszawy, to jest z tym dużo gorzej. I nawet, gdyby ten jego ruch społeczny powstał i na początku byłoby pięknie, to potem pojawiłby się problem, bo lider nie pracowałby wystarczająco z ludźmi. I to i tak doprowadziłoby do upadku tej inicjatywy – dodaje.
Na szczęście, Polacy już nie słuchają partyjnej propagandy.
Źródło: DoRzeczy