PiS zniszczył gospodarkę bez powodu? Szwedzka strategia “normalnego życia” z koronawirusem triumfuje

Epidemia strachu.

W globalnej walce z pandemią wyróżnił się Szwecja. Podczas gdy Stany Zjednoczone i większość Europy zamknęły swoje gospodarki i zamknęły ludzi w domach, to Szwecja nie wprowadziła prawie żadnych obostrzeń.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Ograniczono się do doradzenia obywatelom jak powinni się zachowywać. Sklepy, restauracje i siłownie pozostały otwarte. Szkoły i uniwersytety zamknięto, ale tylko dla osób powyżej 16 roku życia. Zakazano zgromadzeń powyżej 50 osób. Starszym ludziom
zaś (powyżej 70 roku życia) i osobom z objawami koronawirusa zalecono izolację.

Jak wskazuje raport Associated Press teraz gdy w dużej części Europy następuje druga falac zachorowań, to Szwecja ma jedne z najniższych wskaźników w całej Europie.

Spośród dziesięciomilionowej populacji Szwecji, obecnie 14 osób walczy na intensywnej terapii z covid-19, na 100 tys. mieszkańców przypada zaś tylko 30 nowych przypadków zachorowań. Dla porównania Hiszpania ma 292 a Francja 172.

Zamknięcie przez PiS polskiej gospodarki w marcu br. spowodowało największy po drugiej wojnie światowej kryzys. Polska gospodarka skurczyła się aż o 8,2 proc. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi straciło pracę (te liczby wciąż rosną), a dziesiątki tysięcy firm balansuje na granicy bankructwa (lub już ją przekroczyło).

Wszystko wskazuje, że zamknięcie gospodarki nie tylko nie pomogło w walce z koronawirusem, ale było wręcz szkodliwe.

źródło: Associated Press