Czy ono w ogóle wiedzą, o czym mówią? Rzecznik PiS uważa, że „narodowa kwarantanna”… jest określeniem na wyrost?!

Widzowie TVN 24 ze zdumieniem zapewne słuchali, jak rzecznik PiS, Radosław Fogiel zapewniał, że… nie ma „narodowej kwarantanny”.

– Narodowa kwarantanna jest nieco na wyrost. Mamy tu raczej do czynienia z określeniem tego, co premier Mateusz Morawiecki nazwał etapem solidarności z dołożeniem pewnych ograniczeń – wypalił Fogiel.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


O czym więc mówił wczoraj minister Niedzielski? I tutaj Fogiel ma zręczne wytłumaczenie.

– Być może pan minister [Niedzielski] w nawale pracy użył tego sformułowania. Pan premier mówi tutaj o rozszerzonym etapie odpowiedzialności i może to jest bardziej precyzyjne. Narodowa kwarantanna jest już bliższa lockdownowi, ale to nie jest sytuacja w Polsce. Lockdown jest w Niemczech, Holandii, na Litwie, w Grecji, ale nie w Polsce – zapewnił rzecznik PiS.

Znaczy co: mamy narodową kwarantannę, czy też jej nie mamy?!