Płock tonie, PiS nie chce wysłać lodołamaczy!?

Zastępca Prezesa Wód Polskich ds. Ochrony Przed Powodzią i Suszą to Krzysztof Woś. Dziwny zbieg okoliczności z innym Wosiem z rządu, prawda? Jednak Krzysztof Woś nie chce wysłać lodołamaczy do Płocka, który jest zagrożony spiętrzeniem wody i zalaniem. Dlaczego? Bo Płockiem rządzi prezydent kojarzony z inną opcją polityczną a powiatem też nie rządzi PiS.

Miastu grozi powódź, a Wody Polskie podają coraz bardziej absurdalne powody niewysłania lodołamaczy. Niestety trudno uwierzyć w wypowiedzi przedstawicieli tej instytucji, bo samorządowcy i parlamentarzyści z Płocka wielokrotnie alarmowali, że miastu zagraża powódź i prosili o podjęcie działań zmierzających do zmniejszenia zagrożenia. Nie doczekali się.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W efekcie opieszałości i nieudolności pisowskich urzędników Płock czeka potężna powódź. Wiele osób straci majątek swojego życia a straty będą odrabiane przez wiele lat. Być może, wzorem pewnego dowcipu sprzed lat, należy na lodzie uruchomić kawiarnię, wtedy PiS wyśle ZOMO… rozbiją pałami ten lód.