Będąc w Rzeszowie szef PiSu straszył Polaków. A może zachęcał do szczepień? Trudno nam to rozstrzygnąć.
– Chcę bardzo mocno podkreślić: jest nieprzyjemna alternatywa, że ta epidemia wróci, jeśli się nie wyszczepimy w odpowiednio wysokim procencie, a wiem, że w tym województwie [podkarpackim – przyp. red.] jest z tym duży kłopot, to ona wróci z całą pewnością. Może wrócić jeszcze bardziej zjadliwa i bardziej groźna niż dotychczas – mówił Kaczyński.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Proszę pamiętać, że były oddziały szpitalne, gdzie umierało np. 27,5 proc. pacjentów. Mówię o tych ostatnich czasach, o trzeciej fali pandemii, kiedy przywieziono [pacjentów] do szpitala i część z nich była w dobrym stanie. Była dobra opieka, były wszystkie urządzenia, które można zastosować w tych sytuacjach z chorobą płuc, no i tak nie pomagało – dodał szef PiS.
Na koniec wystąpił ze specyficznym apelem.
– Chciałbym wszystkim, którzy nie chcą się szczepić, którzy wierzą w tę rozpoczętą w latach 80. przez KGB (…) operację, żeby się zastanowili, bo szczepienia są konieczne – wypalił na antenie Radia Rzeszów.
Naprawdę, Polacy nie chcą się szczepić, bo wierzą w spisek KGB? A może po prostu nie ufają Kaczyńskiemu i jego ekipie?