Bunt gości w programie “Młodzież kontra” w TVP Info. Przedstawiciel młodych ludowców powiedział szczerze, co myślą o telewizji publicznej, potem studio opuściła cała grupa.
– Telewizja publiczna jest w tej chwili telewizją partyjną. My też nie chcemy, żeby polskie sądy stały się czymś pod butem Jarosława Kaczyńskiego, dlatego teraz chcielibyśmy podziękować za współpracę – powiedział Miłosz Motyka z Forum Młodych Ludowców i zakończył: – Idziemy wspólnie z milionami Polaków protestować w obronie niezależnego sądownictwa.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Gdy on grupa jego kolegów i koleżanek wstali na sali rozległy się brawa.
Odwołują program i gości w ost.chwili, nie puszczają go mimo nagrywania, blokują dostęp opozycji.To nasza odpowiedźhttps://t.co/ghR9ii1t7B
— Miłosz Motyka (@motykamilosz) July 23, 2017
– Ja mogę tylko powiedzieć tyle: szkoda, że odbieracie sobie sami głos. Pozwalamy wam mówić co chcecie i kiedy chcecie – oponował prowadzący Sławomir Mokrzycki.
– To są właśnie standardy demokracji w wykonaniu opozycji. Sami eliminują się z działalności społecznej. Dzisiaj postkomuna w Polsce zanika i oni tego się boją, dlatego dzisiaj nawet z tego studia uciekają – pospieszył z komentarzem inny uczestnik programu.
Poparł go przedstawiciel Ruchu Narodowego. – Pora na nowe alternatywy. Dajmy czas młodym, którzy są nieskazitelni innymi starymi ustrojami. Dlatego zajmujemy tutaj ich miejsce – stwierdził.
W sprzeciwie wobec skandalicznej propagandy #TVPiS opuściliśmy studio #MlodziezKontra. Teraz pozdrawiamy z krakowskiego Rynku! #WolneSady pic.twitter.com/MELsbFh141
— Miłosz Motyka (@motykamilosz) July 22, 2017
Źródło: TVP, twitter