Limuzyna, kierowca, wielki gabinet i niejasne efekty pracy. Tak wygląda życie wiceministra Andruszkiewicza. Dziennikarze przyłapali go, jak w ostatni piątek po godzinie 13:00, wiceminister odwiózł swoją dziewczynę na pociąg służbowym samochodem. Jak widać nie w głowie mu działania na rzecz naszego kraju, a raczej inne sprawy.
Adam Andruszkiewicz podobno jest odpowiedzialny za bieżącą koordynację spraw parlamentarnych w resorcie oraz realizację zadań w zakresie zapewnienia jednego punktu dostępu do usług administracji publicznej i do informacji publicznej. Jakie są efekty jego pracy? Nie wiadomo. Andruszkiewicz miał się zajmować też facebookiem oraz streamerami na Youtube. Ale wczesne wychodzenie z pracy chyba temu nie sprzyja.
Adam Andruszkiewicz pojechał rządową limuzyną na dworzec, by odwieźć narzeczoną. Wcześniej przyłapany na korzystaniu z limuzyny, by pojechać do restauracji w godzinach pracy.
A wszystko na koszt podatników.https://t.co/n7JOMrzGPK— Aneta ObserwatorXY (@ObserwatorXY) March 4, 2019
źródło: Super Express