Ludowcy, którzy niespodziewanie dla komentatorów życia politycznego w Polsce przejęli inicjatywę przed wyborami, znowu wyznaczają kierunek, w jakim będzie toczyła się kampania.
“PSL mówi jasno: zamiast wojny ideologicznej program: wyższa emerytura, niższy ZUS dla przedsiębiorców, lepsza szkoła i lekkie cyfrowe tornistry, zdrowa tańsza żywność i tanńsza energia, produkowana ze źródeł odnawialnych a więc także czystsze powietrze.” – mówił Adam Jarubas, europoseł ludowców, w programie telewizyjnym.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Ta strategia ludowców może się opłacić. PiS i lewica pogrążyły się rzeczywiście w czymś w rodzaju wojny ideologicznej, która mało obchodzi większość Polaków. Tymczasem realne problemy to drożejąca energia, chaos w szkołach, zubożenie emerytów i fatalna sytuacja w służbie zdrowia. Rząd PiS nie poradził sobie również ze smogiem.
PSL nawiązuje też w ten sposób do swoich historycznych korzeni. W trudnych czasach przed I i II wojną światową ludowcy zawsze temperowali nastroje polityków skrajnych formacji. Dzisiaj w roli takiej skrajności występuje partia Jarosława Kaczyńskiego. Nie mając nic nowego do zaoferowania wyborcom, prezes PiS wybrał konflikt ideologiczny. A ten wyborców w Polsce nie interesuje, bo od tego nie przybędzie im w portfelach.
Jedno jest pewne – ludowcy pod przewodnictwem Władysława Kosiniaka-Kamysza zmieniają się w nowoczesną partię, która nie boi się pełnić roli kreatora sceny politycznej. Strategia PSL zaskoczyła polityczną konkurencję i okazała się bardzo skuteczna.