Kiedy na wieś miał przyjechać pierwszy sekretarz PZPR, cały partyjny aktyw pracował nad malowaniem trawy na zielono, pucował dane miejsce, odbudowywał ściany i drogi. Tak było za komuny. Dzisiaj partyjna propaganda sukcesu działa podobnie. Premier ma pojechać na wieś, bo trzeba zrobić ładne zdjęcia? Nie ma sprawy, wylejemy asfalt. Tak właśnie stało się niedawno.
“Nie wierzyłam, ale dziennikarze lokalni potwierdzili. Żeby Morawiecki mógł wygodnie dojechać do gospodarstwa rolnego, dzień wcześniej wylano asfalt. Działo się to w gminie Miedźno (powiat kłobucki)” – napisała Iza Leszczyna.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Nowka sztuka. Trawa i kukurydza malowane na zielono? pic.twitter.com/WpmCd9kkWX
— Platforma Obywatelska Sosnowiec (@PlatformaObywa1) August 24, 2019
źródło: Twitter