Po co Polakom stanowiska Ministra Edukacji? Zlikwidujemy je!

Dariusz Piontkowski najwyraźniej nie zajmuje się edukacją, tylko szukaniem na kogo przerzucić odpowiedzialność. W przypadku koronawirusa, swoje obowiązki przerzucił na na samorządy i dyrektorów. To po co nam w ogóle stanowisko ministra edukacji – pytają internauci. Niech za edukację realnie odpowiada samorząd a zaoszczędzone na ministerialnych pensjach i budżecie pieniądze przekażmy prosto do szkół!

Minister Edukacji jest zbędny – to już pokazywała Anna Zalewska. To co dzisiaj się dzieje w MEN woła o pomstę do nieba. Uczniowie, rodzice i nauczyciele są bardzo niezadowoleni.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Zlikwidujemy zbędne ministerstwo i stanowiska.