Chaos w szkołach. Broniarz: “może być 26 tysięcy zasad funkcjonowania szkół, bo tyle ich mamy”

Ministerstwo nie jest przygotowane na rozpoczęcie nauki

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“Resort edukacji zmarnował czas na przygotowanie szkół do powrotu uczniów. Działania ministra są chaotyczne i stąd decyzja o przeniesieniu odpowiedzialności na dyrektorów” – mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Sławomir Wittkowicz, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego “Forum-Oświata” podkreślił, że “przede wszystkim powinna być zmniejszona liczebność grup i klas”, ale “ministerstwo próbuje rozwiązać sprawę bezkosztowo”.

Od września uczniowie mają wrócić do szkół, podstawowym modelem pracy mają być zajęcia stacjonarne. W przypadku wystąpienia zagrożenia epidemiologicznego dyrektor szkoły, po uzyskaniu pozytywnej opinii powiatowego inspektora sanitarnego i za zgodą organu prowadzącego (gmina, powiat), będzie mógł podjąć decyzję, że część dzieci lub klas będzie uczęszczać do szkoły w tradycyjnej formie, a część będzie uczyła się na odległość lub – przy większym zagrożeniu – w pełni przejdzie na kształcenie zdalne.

– Wielokrotnie mówiliśmy o tym, że ministerstwo zmarnowało ten czas – komentował Broniarz. – Dzisiaj, na tydzień przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego, powinniśmy mieć opracowane procedury, ale nie na zasadzie dobrowolności i swobody po stronie dyrektora. Powinny być takie reguły, zasady, które w sytuacjach kryzysowych będą się sprawdzały, będą powtarzalne, zautomatyzowane – zaznaczył.

Zdaniem prezesa ZNP “możemy się spodziewać tego, że może być 26 tysięcy zasad funkcjonowania szkół, bo tyle ich mniej więcej mamy”.

Źródło: tvn24.pl