Kuriozalna obrona Morawieckiego u Karnowskich. Czyżby liczyli na nowe reklamy?

Mateusz Morawiecki opowiadał latem bajki o tym, że epidemia się kończy i nie ma się nią co przejmować. Sprawa ta dzisiaj jest bardzo słusznie wyciągana przez opozycję, bo nikt w świecie demokratycznym nie może być bezkarny. Morawiecki niemądrze a wręcz głupio powiedział o epidemii w ferworze walki wyborczej i ta ścieżka postępowania zawiodła go na manowce. Rządzący muszą być odpowiedzialni i słowni a nie wprowadzać ludzi w błąd.

Cała strategia walki z koronawirusem w Polsce jest fatalna. W marcu, gdy zachorowań było mało, zamrożono gospodarkę, doprowadzając do ruiny tysiące ludzi, pozbawiając z dnia na dzień pracy całe branże. Koszty społeczne i gospodarcze były potężne! Minęło kilka miesięcy. Morawiecki nic się nie nauczyć, nie potrafi szukać sposobów na funkcjonowanie w warunkach stanu epidemicznego, zajmuje się czysta polityką. I to jest skandal!

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Polski rząd działa nierozsądnie, chaotycznie, nie wyciąga wniosków i oszukuje i siebie i społeczeństwo. Tak rządzą ludzie bardzo niemądrzy, którzy nie wiedzą, że nie ma cudownych różdżek, rozwiązujących problemy w postaci jednej czy drugiej konferencji prasowej.

Rządzących rozliczamy nie z ich obietnic, nie ze sposobu myślenia, nie ze sprawności działania ale z efektów ich pracy. A te są dramatyczne. Jadwiga Emilewicz przyznała w pożegnalnym wywiadzie, że Polska jest potwornie zadłużona. Łukasz Szumowski dopuścił do tego, by robiono wałki na sprzęcie medycznym. Czy rząd Morawieckiego sobie poradził? Nie, on zawalił po całości. Maseczki bez atestu, wybory bez trybu, kłamstwa bez opamiętania!

Jak dobrze by to mogło funkcjonować, gdyby rządzili fachowcy a nie mierni politykierzy – banksterzy. Dzisiaj rolnicy nie drżeliby o to, że PiS ich niszczy. Dzisiaj górnicy nie mieliby problemu z tym, że PiS zamyka ich kopalnie. Kaczyński na myśl o jednym i drugim problemie wzrusza pogardliwie ramionami – ktoś bankrutuje, to trudno. Taki jest świat, sam tak przecież powiedział – że jak ktoś nie potrafi funkcjonować, to trudno.

Bardzo nieuczciwe w tym kontekście jest atakowanie opozycji za krytykowanie rządu i Morawieckiego. Krytykantom trzeba przypomnieć, że to święte prawo i rola opozycji. Do tego ma mandat. Obserwować, wytykać błędy i zmuszać do poprawy.

Jakże fałszywie brzmi Michał Karnowski z wPolityce.pl, gdy próbuje bronić Morawieckiego. Na co liczysz Michał, na nowe reklamy?

Każdy premier kiedyś się skończy. Morawiecki jest na końcu swojej drogi politycznej, nadchodzi czas rozliczeń.

źródło: wPolityce.pl