Kaczyński chce decydować o zdrowiu i życiu Polek. Wraca sprawa prawa aborcyjnego

Prawo aborcyjne do poprawki

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Prawo aborcyjne w Polsce już jest nieludzkie, a prawdopodobnie stanie się jeszcze gorsze. 22 października Trybunał Konstytucyjny zrobi to, czego chce partia rządząca. A czego chce PiS? Mamy sporo wskazówek, żeby się domyślać.

Już 22 października Trybunał Konstytucyjny ma wydać wyrok w sprawie dopuszczalności przerwania ciąży ze względów embriopatologicznych. O rozstrzygnięcie zawnioskowała jesienią 2019 grupa posłów PiS.

Przyjęcie wniosku przez TK sprawi, że aborcja będzie legalna tylko w przypadkach, gdy zagrożone jest życie czy zdrowie kobiety oraz w przypadku gwałtu. W 2019 roku spośród 1100 legalnych aborcji aż 1074 to aborcje z powodu wad płodu (prawie 98 proc. wszystkich zabiegów). 33 zabiegi były spowodowane zagrożeniem życia kobiety, a ledwie trzy – czynem zabronionym.

Źródło: oko.press