Po 9 kwietnia niewiele się zmieni? Rzecznik rządu ujawnił co nas czeka

Obecnie wprowadzony, drastyczny lockdown ma trwać do 9 kwietnia. Sęk w tym, że raczej nie mamy co się spodziewać, że PiS pójdzie po rozum do głowy i po tej dacie pozwoli nam żyć i pracować.

– To nie jest tak, że 9 kwietnia wszystkie obostrzenia zostaną zniesione. Natomiast miejmy nadzieję, że część z nich będzie mogła być chociaż zmniejszona – powiedział w środę Piotr Müller, rzecznik rządu.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Decyzja o tym, co dalej ma zapaść tydzień po Wielkanocy. – Mam nadzieję, że nic się takiego nie zadzieje, jeżeli chodzi o liczbę zachorowań, czy liczbę osób hospitalizowanych, żeby trzeba było podejmować dalej idące decyzje – zaznaczył rzecznik rządu.

Jedyne co dobre to informacja, że do Świąt rząd nie wprowadzi dodatkowych obostrzeń. A przynajmniej nie ma takiej “intencji” – jak zapewnia nas jego rzecznik.

Cieszmy się, chociaż z tego.