Walka z dyktaturą.
Mecenas Roman Giertych zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy, że może pomóc mu sprawdzić czy nie był on, podobnie jak przeciwnicy polityczni Jarosława Kaczyńskiego, szpiegowany Pegasusem.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Ten program izraelskiej firmy NSO (uważany jest za broń wojskową) miał w założeniu służyć ściganiu terrorystów. Władza PiS użyła go jednak przeciwko przeciwnikom politycznym: mecenasowi Giertychowi, senatorowi Krzysztofowi Brejzie (był szefem kampanii wyborczej Koalicji Obywatelskiej w 2019 r.) i prokurator Ewie Wrzosek (bo śmiała wszcząć śledztwo w sprawie nielegalnego organizowania wyborów prezydenckich w trakcie pandemii w 2020 r.).
Czy pan Prezydent nie rozważyłby sprawdzenie swego telefonu w Citizien Lab?
Służę pomocą.— Roman Giertych (@GiertychRoman) December 27, 2021
Mecenas Giertych uważa, że Andrzej Duda może uniknąć odpowiedzialności karnej za swoje czyny, jeżeli pomoże odsunąć przestępców z PiS od władzy.
Andrzej Duda zrobił wiele zła. Lecz jeżeli, tak jak apelowałem miesiąc temu, zdecyduje się zostać patronem oddania władzy przez PiS (na którą to rolę po dzisiejszym wecie są pewne szanse), to trzeba mu zapewnić osobiste bezpieczeństwo po przejęciu władzy.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) December 27, 2021
źródło: Twitter