Nawet związany z prorządowym tygodnikiem „Do Rzeczy” publicysta Łukasz Warzecha dostrzega nadciągający gigantyczny gospodarczy kryzys. Będący nie tyle wynikiem wojny na Ukrainie, ile nieudolnej polityki gabinetu Morawieckiego.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Zaczął się proces cofania Polski w poziomie życia o przynajmniej dekadę. Kiedy o tym pisałem na początku wojny, były kpiny i gadanie, że to ruskie onucowanie. Otóż nie, to realny scenariusz. Co więcej, to Polacy będą najbardziej poszkodowani w UE, z różnych powodów – pisze w mediach społecznościowych.
Zaczął się proces cofania Polski w poziomie życia o przynajmniej dekadę. Kiedy o tym pisałem na początku wojny, były kpiny i gadanie, że to ruskie onucowanie.
Otóż nie, to realny scenariusz. Co więcej, to Polacy będą najbardziej poszkodowani w UE, z różnych powodów. https://t.co/8LeJYhghL9— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) May 7, 2022
– Oczywiście jednym z naczelnych jest polityka obecnej władzy, nie tylko ta z czasu po 24 lutego, ale praktycznie od 2015 r. To będzie niespotykany regres, ogromna część Polaków niczego takiego nigdy nie doświadczyła. Czym to się społecznie skończy – nie mam pojęcia – dodaje Warzecha.
Oczywiście jednym z naczelnych jest polityka obecnej władzy, nie tylko ta z czasu po 24 lutego, ale praktycznie od 2015 r.
To będzie niespotykany regres, ogromna część Polaków niczego takiego nigdy nie doświadczyła. Czym to się społecznie skończy – nie mam pojęcia.— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) May 7, 2022
PiS sprowadził nędzę na Polaków. I wątpliwa to pociecha, że dostrzega to coraz więcej osób. Także tych, które niegdyś sympatyzowały z obozem rządowym.