Tusk celnie odgryzł się Morawieckiemu. To premiera musiało zaboleć!

Mateusz Morawiecki na Twitterze zaczepił Donalda Tuska, „prosząc go” żeby nie przeszkadzał budować „silnej i suwerennej Polski”.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Panie Donald Tusk, dość kłamstw. Pana rząd chciał importu gazu z Rosji do 2037 roku. To nie premier z PiS spotykał się ze zbrodniarzem. Prośba, aby pan nie przeszkadzał w budowaniu silnej i suwerennej Polski – napisał Morawiecki.

Takiej odpowiedzi jednak się nie spodziewał.

– Ja chciałbym zapytać pana premiera Morawieckiego, czy Główny Urząd Statystyczny kłamie? – powiedział Tusk podczas konferencji prasowej.

– Główny Urząd Statystyczny, a więc państwowa instytucja odpowiedzialna za statystykę, za informacje, który podaje, że bochenek pół kilograma pszenno-żytniego chleba wtedy, kiedy zdawałem swój urząd kosztował 2 złote i 20 groszy, a dzisiaj kosztuje – i to jest średnia krajowa – ponad 4 zł. Jest o sto procent droższy – dodał.

– Więc ja bym proponował panu premierowi Morawieckiemu, żeby nie skupiał się na mnie – to on rządzi od wielu lat – żeby nie wyzłośliwiał się na temat swoich oponentów, tylko, żeby wytłumaczył Polkom i Polakom dlaczego tutaj gaz ma kosztować 400 procent więcej, dlaczego bochenek chleba kosztuje 100 procent więcej, a premier Morawiecki, jego kancelaria, jego państwowe firmy korzystają na tym, jak nigdy dotąd osiągając absolutnie rekordowe zyski, w tym banki pozostające dzisiaj pod kontrolą państwa – zaproponował lider opozycji.

– Naprawdę jak się jest premierem, to powinno się zająć nie złośliwościami na Twitterze, tylko rozwiązywaniem takich problemów – podsumował Tusk.

Morawiecki na takie dictum zamilkł. I w sumie trudno mu się dziwić. Z faktami dyskutować się nie da. A te jednoznacznie obciążają rząd.