Paliwo będzie dalej drożej. 10 zł za litr w wakacje

Zbliżają się wakacje a wraz z nimi nieuchronne podwyżki cen paliw. Nikt nie powinien mieć wątpliwości, że dziesięć złotych to cel, który stawia sobie Kaczyński. Chce nam odebrać resztę pieniędzy abyśmy stali się narodem biednym nie mającym żadnych perspektyw.

Polacy biedni to Polacy zależni od władzy. Takim narodem, bez pieniędzy, bez wykształcenia, bez nadziei, jest zdecydowanie łatwiej sterować. Dlatego PiS podnosi inflację, osłabia wartość złotówki i łupi nas wysokimi cenami. To wina Jarosława Kaczyńskiego. Paliwo po dziesięć złotych jest jednym z kluczowych elementów tego planu.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Kaczyński doskonale wie, że gdy ludzie mają pieniądze, to są niesterowalni. Bez pieniędzy będą musieli gonić za utrzymaniem siebie i rodzin i nikt nie będzie dyktatorowi z Żoliborza przeszkadzał w niszczeniu kraju. W niszczeniu Polski.

A celem ostatecznym jest wyjęcie Polski z Unii Europejskiej. Oddanie jej pod kuratelę Rosji.