Wyjechała za granicę cztery lata temu. “Wreszcie zaczęłam godnie żyć i oszczędzać”

“W 2017 widzac w jakim kierunku idzie Polska z tymi wszystkimi 500+, emeryturami i niszczeniem praworzadnosci postanowilam sie ewakuowac. Pamietam ze kropla co przelala czare goryczy bylo nielegalne glosowanie nad budzetem w sali kolumnowej. Teraz czytam te artykuly o zatrutej Odrze, o braku wegla, o 30% prawdziwej inflacji, czy o zamykanych zakladach pracy czy o nadchodzacej masywnej stagflacji i to tak jakbym czytala o jakims kraju z glebokiej Afryki. Oligarchia, lamanie prawa na kazdym kroku, nepotyzm, zaraz bezrobocie lat ’90. Ze w ogole ktos mieszka jeszcze w tym kraju? Podziwiam.

Rocznik ’91
Pracuję od 2013
Wszystko na umowę o pracę
Umierkowana ilosc stresu.
Ostatnie dwa lata w 100% praca z domu
Od początku pracy za granicą odkładam oraz inwestuję. Mam z czego.
Nie dziaduje, wynajmuje mieszkanie na plazy, chodze do restauracji, gram w sporty, jezdze na dwie lub trzy wycieczki coroku.
Rodzina moja jest biedna – nigdy nie mialam nawet jednej korepetycji.
Dzisiaj, czterech latach, jestem w 25% do niezależnosci finansowej”

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Takie opisy jak powyższy nasilą i tak wysoką emigrację. Jest faktem, że poza Polską można godnie zarabiać i odkładać.