Andrzej Duda chce wzrostu inflacji w Polsce

Prezydent Andrzej Duda to chyba najgorsze co się mogło przytrafić Polsce na tym stanowisku od wielu lat. Zamiast dbać o Polaków, zajmuje się wspieraniem partii rządzącej. Prezydentowi najwyraźniej marzy się chleb po tysiąc złotych, bo sugeruje, że podpisze szkodliwą ustawę o rozdawaniu pieniędzy.

Chodzi o tak zwaną 15-tą emeryturę. PiS chce w ten sposób pozyskać kolejne głosy wyborcze. Rozdawanie pieniędzy, których się nie ma, ma jednak konsekwencje i to bardzo smutne: wzrost inflacji. Inny słowy mówiąc nasze pieniądze będą znowu tracić na wartości. Należy przygotować się na horrendalną drożyznę w sklepach i dalsze ubożenie społeczeństwa.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Inflacja, czyli spadek wartości pieniądza, to tak naprawdę podatek, który płacimy za głupotę polityków. Bezmyślność Dudy jest naprawdę przerażająca, bo gdyby chociaż trochę i realnie zastanowił się nad konsekwencjami 15-tej emerytury, to doszedł by do wniosku, że jest to pomysł wrogi i szkodliwy dla Polski

Ale niestety mamy prezydenta partyjnego, który do władzy doszedł dzięki hejtowi. Zamiast szanowanego opozycjonisty pojawił się lekkoduch i osoba nieodpowiedzialna.

Ratujcie swoje pieniądze – uciekajcie od złotówki!