
Wieś kontra PiS.
W Przysusze miały odbyć się dwa spotkania. Jedno AgroUnii, drugie PiS.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
PiS konkurencji pod nosem swojego herszta znieść nie mógł, a właściciela wynajmowanej przez konkurencję sali naszła policja. Władza nie spodziewała się jednak, że rolnicy będą na to przygotowani.
– Niestety właściciele sali zostali odwiedzeni przez policję i niestety wymówili nam opłaconą już salę. Tylko my nie jesteśmy głupcami i wiedzieliśmy, że taki scenariusz może się wydarzyć. Więc od razu mieliśmy wynajęte koleje sale i teraz szybko zmieniamy lokalizację – poinformował lider AgroUnii Michał Kołodziejczak.
– Jeżeli Kaczyński ze swoją świtą tutaj przyjeżdżają, to nie może nas tutaj nie być. Nie będziemy tego obserwować z domów, z zacisza, z dużej odległości. Wyjdziemy i powiemy, jak kłamali – relacjonował lider rolników.
Mieliśmy dziś wynajętą salę w Przysusze na sesje roboczą @AGROunia_. Policja przyszła do właścicieli sali i wystraszeni wymówili nam ją.
Policjanci zapewne zostali wysłani przez PiSowców.Przewidzieliśmy taki scenariusz i już w piatek wynajęliśmy kolejne sale😹
✌️✌️ pic.twitter.com/vcRwH4eNdd
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) December 11, 2022
Źródło: NaTemat