Tysiące gospodarstw rolnych może zbankrutować, ponieważ rolnicy nie widzą dla siebie przyszłości w tym kraju. Już dzisiaj Polska importuje coraz więcej żywności z Niemiec, gdzie produkcja rolna jakoś się opłaca. Bardzo dużym problemem okazuje się niekontrolowany import żywności z Ukrainy. Problemy dopadły m.in. hodowców malin.
Uprawy malin w Polsce są kompletnie nierentowne. Owoce te są delikatne, ich zbiór wymaga zwykle pracy ręcznej, potrzeba do tego wykwalifikowanej siły roboczej, która jest droga. Jednak polscy sadownicy nie mają szans na zyski, ponieważ muszą konkurować z tanimi malinami z Ukrainy, które prawdopodobnie sprowadzają firmy i ludzie powiązani z PiS, zarabiający na tym miliony.
Reklamy
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Na wsi sytuacja jest dramatyczna, bo ludzie inwestują w uprawy wój cały majątek, jednak nie mają gdzie sprzedać owoców. Nie ma odbiorów, nie ma żadnego działania ze strony PiS, jest wręcz arogancja i odrzucanie problemów. Sytuacja jest dramatycznego!
Co robi minister rolnictwa? Kampanię wyborczą. Nie ma czasu ma maliny.