Afera w prokuraturze do wyjaśnienia. Każdy prokurator, który pytał oskarżonych o opozycję musi odejść

Prokuratorzy, którzy na polityczne polecenie wypytywali oskarżonych o opozycję demokratyczną i sugerowali, że w zamian za zeznania obciążające polityków opozycji będą łagodniejsze wyroki, powinni odejść.

Wielka afera w prokuraturze zatacza coraz szersze kręgi. Okazuje się, że na polityczne polecenie, które przyszło z samej górym, część prokuratorów przesłuchiwała oskarżonych w najróżniejszych sprawach nie pod kątem ich potencjalnych przestępstw, ale pod kątem tego , czy mają coś na opozycję! Tak postępowali m.in. prokuratorzy w Ostrowie Wielkopolskim.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Coraz więcej sygnałów o nielegalnych działaniach prokuratorów podległych Ziobro wskazuje na to, że całą tą instytucję trzeba bardzo mocno zreformować. Każdy prokurator, który zamiast zająć się daną sprawą pytał oskarżonych o opozycję i próbował wymusić zeznania obciążające w zamian za łagodniejsze traktowanie, musi wylecieć z pracy.

Ziobro jest twórcą tego systemu i jako herszt powinien odpowiedzieć za to karnie. Wymuszanie zeznań jest niezgodne z prawem i musi być karalne.