Suski wywołał karczemną awanturę. Na sejmowej komisji kultury!

Tego jeszcze nie było. Podczas obrad sejmowej komisji kultury poseł PiS, Marek Suski wywołał karczemną awanturę.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Kiedy do głosu doszedł Suski, który próbował dociekać co niegdyś Bartłomiej Sienkiewicz miał w torebce, którą trzymał w kieszeni. – Jeśli tak nienormalne, skandaliczne decyzje są podejmowane przez ministra, który nosi mielony papier w torebce, to ja się nie dziwię, że takie idiotyczne decyzje są podejmowane, bo normalny człowiek tego nie robi – mówił polityk od Kaczyńskiego.

– To jest po prostu skandal, co się wyrabia. Ja rozumiem, że zamykacie usta opozycji, zabraliście media polskim obywatelom, nie mają skąd wziąć informacji, to może przynajmniej w internecie dowiedzą się, że minister kultury nosi mielony papier w torebkach w Sejmie – przekonywał. – Jak on się bierze za uzdrowienie kultury, to może zacząłby od uzdrowienia samego siebie, bo to nie jest chyba zdrowy człowiek, który mielony papier nosi w torebce – stwierdził.

Po czym wyszedł.

Brak słów. Tego się nawet nie da skomentować.