Przerażenie i strach Przyłębskiej w Sejmie. Mowa działa pokazywała wszystko

Julia Przyłębska była wystraszona i wściekła podczas wczorajszych występów w Sejmie. Jej mowa ciała mówiła wszystko. Można było czytać jak z otwartej księgi.

Nieważne, co Julia Przyłębska opowiadała wczoraj z mównicy sejmowej. Dużo ważniejsze jest to, co pokazywała całą sobą. Widać było u niej mnóstwo strachu a wręcz przerażenie. To był ten moment, gdy dotarło do niej, że to już koniec obijania się na stanowisku w TK, że za moment już jej tam nie będzie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Przyłębska ma przed sobą jeszcze sporo problemów – nie tylko przestaje pełnić jakiekolwiek role w TK, ale przede wszystkim grozi jej szereg zarzutów karnych i zwrot nienależnie zarobionych pieniędzy. Nie może być bowiem tak, że przeciążony polski podatnik utrzymuje osobę, które nielegalnie zajmuje stanowisko.

A zarzuty karne mogą dotyczyć m.in. spiskowania z Kaczyńskim. To koniec Przyłebskiej i początek jej wielkich problemów.