Szaleństwo Macierewicza. On to wygadywał całkiem serio!

Antoni Macierewicz przyzwyczaił nas już do tego, że wygaduje rzeczy niestworzone. Teraz jednak przeszedł sam siebie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Pan, który dzisiaj jest premierem, Donald Tusk, w 2010 r., w oparciu o materiał zespołu pana Millera przygotował dokument stwierdzający jednoznacznie, że jest kłamstwem i nieprawdą w raporcie pani Anodiny stwierdzenie, że przyczyną jest to, iż polscy piloci zeszli za nisko (…) Państwo ukrywacie tę wiedzę, ponieważ po miesiącu negocjacji z panem Putinem pan Tusk zmienił zdanie, podobnie pan Miller – wypalił Macierewicz.

– Mamy do czynienia z decyzją polityczną, której celem jest kłamstwo smoleńskie, celem jest oszustwo. Celem jest dezinformacja i ukrycie odpowiedzialności Federacji Rosyjskiej, a w szczególności pana Putina za dramat smoleński – dodał były minister obrony narodowej w rządzie PiS.

Te słowa wymykają się publicystycznej analizie. Tu jest potrzebna diagnoza.