AFERA! Trupy z szafy wypadają w Orlenie. Kilkaset milionów w błoto

Daniel Obajtek nie tylko brał ogromne wynagrodzenia i podejmował absurdalne, głupie czy wręcz szkodliwe decyzje. Wydawano też pieniądze bez sprawdzenia, czy ma to jakikolwiek sens dla firmy. Tak jest między innymi ze sprawą Centrum Badawczego Orlenu, które stoi w większości puste – donosi nasz informator.

Centrum Badawcze Orlenu stało się sławne za sprawą Audytu Obywatelskiego. Najpierw ochrona a później policja próbowała uniemożliwić nagrywanie tego budynku audytorowi. Dzisiaj okazuje się, że powód tych zakazów może być zupełnie inny, niż strategiczne interesy czy rzekoma istotność dla obronności państwa. Projekt owego centrum kosztował bowiem Orlen kilkaset milionów złotych ale niewiele się tam dzieje, twierdzi osoba która dobrze zna płockie realia.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Obajtek i jego ludzie mieli wydać ogromne pieniądze nie tylko na zbudowanie centrum badawczego ale też zatrudnić tam masę ludzi, którzy niewiele robią. Niegospodarność i brak pomysłów na to, czym ma się zajmować, powodują że jako podatnicy zapłaciliśmy za całość w cenie benzyny, gazu czy prądu, które musiały być przez to droższe.

Dzisiaj w centrum badawczym Orlenu nadal niewiele się dzieje. Winni – Daniel Obajtek i jego ludzie wydali setki milionów na wydmuszkę. Nowy zarząd ma najwyraźniej spory problem.