Telewizja Polska, zniszczona przez PiS, powinna zostać zamknięta a w jej miejsce zbudowana zupełnie nowa, niewielka i sprawnie działająca stacja telewizyjna na wzór BBC. Takie wnioski można wyciągnąć obserwując co wyprawa likwidator, powołany przez Bartłomieja Sienkiewicza. Nie dość, że nie przeprowadzono prawie żadnych działań redukujących koszty działania spółki a program jest żenująco słaby, co pozwoliło na wzmocnienie się TV Republika, kłamiącej propagandowej szczujni Kaczyńskiego, to jak dowiadujemy się od źródeł zbliżonych do telewizji, nie ma woli rozliczania przekrętów z czasów PiS.
Jeśli Fundusz Sprawiedliwości był skarbonką Suwerennej Polski, tak Telewizja Polska była skarbnicą PiS. Zarząd telewizji decydował o potężnych wydatkach, ogromne kwoty były przekazywane do różnych firm zewnętrznych. Na telewizji paśli się wszyscy, którzy mieli jakieś dojście – agencje produkcyjne, agencje interaktywne, farmy trolli, zatrudniano setki działaczy i rodzin PiS. Mowa o wydatkach na miliardy złotych.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Czy powstał chociaż jeden audyt? Czy próbowano wyjaśnić nierzetelne wydatki? Czy telewizja była poddana kontrolom? Czy zwolniono 500-1000 osób jak w Orlenie? Nie, udzielne księstwo Kurskiego pozostawiono prawie bez zmian.
Minister Sienkiewicz uciekł do Brukseli a Polacy marnują na telewizję swoje pieniądze przy kompletnej bierności Donalda Tuska. Telewizja Polska wymaga pilnych zmian panie premierze. Pilnych. Proszę ruszyć cztery litery premierowskie i natychmiast się tym zająć. Za chwilę wyjdą na jaw milionowe przekręty, ale ujawnią je nie ludzie z zarządu, tylko dziennikarze, którzy dotarli do szokujących wręcz informacji a tak być nie powinno.
Nie pozwólmy by układy zwyciężyły nad rozliczeniem. Nie pozwólmy by pieniądze, którymi TVP hojnie obdzielała środowisko medialne (w tym pewną specyficzną grupę), powodowały zmowę milczenia.
Będziemy o tym mówić bardzo głośno. Bardzo.