Morawiecki spróbował być zabawny. Wyszło żałośnie

Nie ma to jak pozwolić politykom PiS mówić. Wtedy doskonale widać ich miałkość. A także to, że swoją nieudolność zwalają na opozycję.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Na przykład premier Morawiecki w jednym z wywiadów mówił o tym, jak to PiS obniża podatki. – W skali całej Polski w kieszeniach podatników zostanie dodatkowe 15 mld zł. Po czym dodał, że kwota wolna od podatku, wynosząca 30 tys. zł będzie najniższa w Europie.

Po czym „poleciał” po opozycji.

– Wprowadziliśmy normalne, zdrowe i europejskie zasady: najwyższą kwotę wolną od podatku, a dzisiaj jeszcze dodatkową obniżkę podatku PIT z 17 proc. na 12 proc. Programem naszych oponentów było podnoszenie podatków – przekonywał Morawiecki.

– Pewnie Platforma Obywatelska doniesie na nas znowu do Brukseli i pewnie Polacy czy państwo polskie znowu może mieć problem, ale robię to, co najważniejsze dla Polaków – spróbował zażartować szef rządu.

A wyszło raczej żałośnie.