Kolejny szpital przestanie normalnie funkcjonować już w najbliższy piątek. Wypowiedzenia z pracy zamierzają złożyć wszyscy anestezjolodzy. Powodem jest fatalna sytuacja z personelem. Okazuje się, że część zadań lekarzy i pielęgniarek wykonywał serwis sprzątający – informuje TVN24.
Jest to jedyny szpital dziecięcy w Bielsku-Białej. Po odejściu anestezjologów nie będzie można normalnie wykonywać operacji ani zabiegów. Dzieci muszą być do nich znieczulane. Za sytuację w szpitalu odpowiada Ministerstwo Zdrowia, które najwyraźniej nie radzi sobie z tym, co dzieje się w szpitalach.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Wszyscy anestezjolodzy ze szpitala pediatrycznego w Bielsku-Białej zapowiedzieli, że w piątek złożą wypowiedzenia. Powodem nie są pieniądze. – Jednym z punktów spornych była obsługa aparatu rentgenowskiego na bloku operacyjnym. #wieszwięcej #SilniRazem https://t.co/R0Q4j6EJTg
— Weronika Pawlak 🇵🇱 🇪🇺 (@weronikapawlak4) September 30, 2019
źródło: TVN24 / Twitter