Robota na polityczne zamówienie
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Sędzia ze Szczecina ma dyscyplinarkę za to, że zbadał status sędziego awansowanego przez nową KRS. „Słynny” rzecznik dyscyplinarny Przemysław Radzik właśnie postawił mu zarzuty dyscyplinarne, żąda też zawieszenia sędziego w obowiązkach służbowych.
Mimo sezonu urlopowego zastępca rzecznika dyscyplinarnego Przemysław Radzik (z nominacji Ziobry) nie zwalnia tempa w ściganiu niezależnych sędziów. We wtorek Radzik zaczął ścigać 10-osobowy zarząd stowarzyszenia sędziów Iustitia na czele z Krystianem Markiewiczem. Chodziło o kwestionowanie legalności sędziów z powołanej przez PiS Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
W środę Radzik poinformował, że zrobił kolejną dyscyplinarkę sędziemu Sądu Apelacyjnego w Szczecinie. Nie podał o którego sędziego chodzi, ale z informacji wynika, że Radzik zarzuty dyscyplinarne postawił sędziemu Maciejowi Żelazowskiemu.
Radzik ściga sędziego Żelazowskiego za to, że w marcu 2020 r., badając odwołanie od orzeczenia wydanego przez sędziego Sądu Okręgowego w Szczecinie, najpierw sprawdził status tego sędziego. Bo orzeczenie wydał sędzia awansowany przez nową KRS.
Sędzia Żelazowski sprawdził, czy ten sędzia posiada atrybut bezstronności. W tym celu zażądał od prezesów sądu okręgowego i apelacyjnego informacji o awansie tegoż sędziego. Gdy je dostał uznał, że awans nie budzi wątpliwości co do bezstronności sędziego i potem rozpoznał odwołanie od jego orzeczenia.
Źródło: oko.press