Bunt górali. Od 1 lutego otwierają się stacje narciarskie w Beskidach

Górale mają dość. Chaotyczna polityka rządu doprowadziła do tego, znaleźli się na krawędzi bankructwa.

Lokalni przedsiębiorcy zdecydowali się więc działać. Podali oficjalny termin otwarcia stoków. – Ruszamy razem, nie stać nas na dalsze przerwy – mówią.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Tak więc w poniedziałek 1 lutego otworzą się stacje narciarskie w Beskidach. Zostanie na nich utrzymany reżim sanitarny, ale nikt nie będzie się już oglądał na rząd i na to, czy urzędnicy w Warszawie zdecydują się na ograniczenie obostrzeń, czy też nie.

– Mogę tylko potwierdzić, że 1 lutego ruszamy razem, bo nie stać nas na dalsze przerwy. Nie mamy z czego pokrywać zaciągniętych zobowiązań, wypłat. Musimy pracować, bo inaczej padniemy – powiedział Waldemar Wiewóra, szef stacji Soszów, cytowany przez portal money.pl.