Kara za przekroczenie granic.
Dwoje strażników miejskich z Ełku usłyszało wczoraj zarzuty dotyczące przekroczenia uprawnień, działania na szkodę interesu prywatnego oraz naruszenia nietykalności cielesnej pokrzywdzonego.
Na początku marca strażnicy z Ełku użyli gazu i kajdanek wobec mężczyzny, który nie miał maseczki. Incydent został sfilmowany przez mieszkankę Ełku i spowodował wzburzenie opinii publicznej.
W wyniku tego funkcjonariuszy Straży Miejskiej zawieszono (ona pracowała 13 lat, a jej kolega 3 lata). Teraz prokuratura zadecydowała o przedstawieniu zarzutów.
– Przekroczenie uprawnień polegało na zastosowaniu środków przymusu bezpośredniego, które w ocenie prokuratora nadzorującego postępowanie były nieuzasadnione – wyjaśnił Prokurator Rejonowy w Ełku Jan Mikucki.
Linia obrony strażników miejskich brzmi, że użycie przemocy było spowodowane faktem iż mężczyzna chciał sie oddalić z miejsca zdarzenia przed przybyciem policji.
źródło: Twitter, PolsatNews